„Lud musi znać swoje miejsce” – pisze Walter Lippmann, abyśmy mogli „żyć bez lęku, że stratuje nas ogłupiałe stado”, którego powołaniem jest rola „zainteresowanej publiczności”, a nie uczestników wydarzeń. Skoro państwo nie ma dość siły, by stosować przymus bezpośredni, a w konsekwencji lud dochodzi niekiedy do głosu, należy dopilnować, by głos ludu zawsze mówił to,…