Raventós: Biedni nie mogą być wolni

„Celem dochodu podstawowego jest eliminacja biedy. Jednak jeśli warto dążyć do tego celu, to dlatego, że usunięcie biedy przez zapewnienie wszystkim obywatelom materialnych warunków bytowych jest koniecznym warunkiem korzystania z wolności.”


W rozumieniu republikańskim człowiek nie jest wolny, jeśli nie ma zapewnionych materialnych warunków bytowych. Nie jest wolny ktoś, kto musi codziennie prosić innych ludzi o prawo do życia („żyje tylko za ich przyzwoleniem”, jak trafnie ujął to Marks). Bieda pociąga za sobą, rzecz jasna, niezdolność do konsumowania koniecznych do życia dóbr, trudności w integrowaniu się ze społecznością, podwyższone narażenie na pewne patologiczne zjawiska społeczne, a także inne niedostatki materialne i społeczne. Oprócz powyższego, bieda oznacza także uzależnienie od chciwości innych ludzi, oznacza izolację społeczną oraz brak szacunku dla samego siebie (bez którego, jak twierdził Rawls, żadne przedsięwzięcie nie wydaje się warte zachodu, a ktoś, kto nie ma szacunku do samego siebie, nie ma również dość siły woli, by realizować projekty, które przedstawiają dla niego jakąś wartość).

Jeśli wyjdziemy z republikańskiego założenia, że równości niepodobna osiągnąć bez wolności (i odwrotnie); jeśli zgodzimy się, że ktoś, kto znajduje się wyraźnie niżej w hierarchii względem innych ludzi – jak w przypadku ludzi biednych – nie może być wolny; jeśli uznamy, że duże nierówności społeczne są dla wielu milionów ludzi przeszkodą w osiągnięciu wolności, wówczas dojdziemy do wniosku, że ludzie biedni nie mogą być wolni. Istnieje też odwrotna zależność: ten brak wolności, który jest udziałem ludzi biednych, ta konieczność ubiegania się o pozwolenie innych ludzi na przeżycie każdego dnia, nieustannie pogłębia nierówność.

Celem dochodu podstawowego jest eliminacja biedy. Jednak z republikańskiego punktu widzenia, jeśli do tego celu warto dążyć, to właśnie dlatego, że usunięcie biedy przez zapewnienie wszystkim obywatelom materialnych warunków bytowych jest koniecznym warunkiem korzystania z wolności. Wyeliminowanie biedy jest niezbędne, by ludzie byli równi – a mówiąc precyzyjnie, równi w tym szczególnym sensie równości względem siebie. Oznacza to nic innego jak wzajemne uznanie wolności, jaką czerpie się z posiadania materialnych środków do życia.

Jeśli to, czy osoba X przeżyje kolejny dzień, zależy od osoby Y, wówczas osoba Y nie uznaje osoby X za równą sobie (za wolną względem siebie), ponieważ ta zależność sprawia, że osoba X podlega cudzemu prawu, nadaje jej status „alieni iuris”. Innymi słowy osoba X staje się „wyalienowana”. Człowiek biedny zawsze jest „alieni iuris”, ponieważ nie posiada własnych podstaw egzystencji. Biedę warto eliminować z wielu powodów, ale – w myśli republikańskiej – powodem bezwzględnie najważniejszym jest zapewnienie materialnych środków do życia, by umożliwić funkcjonowanie w społeczności tym osobom, które bieda z tego społeczeństwa wykluczyła.


źródło: Daniel Raventós, rozdział z książki Basic Income. The Material Conditions of Freedom (El derecho a la existencia: La propuesta del Subsidio Universal Garantizado), wydanej w 1999 r.

(Tłumaczenie: Marek Jedliński z przekładu angielskiego Julie Wark. Wyróżnienia od tłumacza)